Do wykonywania odbitek albuminowych wykorzystywano zazwyczaj papier dobrej jakości. Papier pokrywano warstwą albuminową, którą można było kupić gotową lub zrobić samemu. Albuminę uzyskiwano ubijając białko z kurzego jaja z chlorkiem sodu (sól kuchenna). W takiej mieszance umieszczano papier, ktory następnie był suszony w temperaturze 35-50 stopni Celsjusza. Aby stał się światłoczuły pokrywano go (w kąpieli) azotanem srebra.Potem papier ponownie suszono. Następnie od razu wykonywano na nim odbitki fotograficzne, ponieważ światłoczułość albuminy utrzymywała się bardzo krótko.
Odbitki na albuminie
Odbitkę (obraz pozytywowy) wykonywano stykowo poprzez wystawienie uczulonego papieru za negatywem w tzw. kopioramce na działanie światła dziennego. Zaciemnione miejsca negatywu przepuszczały niewielką ilość światła, te partie na odbitce pozostawały jasne, i odwrotnie. W efekcie otrzymywano zdjęcie tej samej wielkości, co negatyw. Po naświetleniu odbitkę płukano, co usuwało nienaświetlone sole srebra. Potem odbitkę tonowano, co nadawało jej odcień brązowy, czerwono-brązowy, fioletowy, czasem niebieskawy. Utrwalanie obrazu wykonywano tiosiarczanem sodu. Potem odbitkę ponownie płukano. W końcowej fazie czasem pokrywano bezbarwnym lakierem (wówczas był to werniks). Odbitka stawała się dzięki temu błyszcząca i bardziej odporna na uszkodzenia mechaniczne (zadrapania) i blaknięcie.
Papier, którego używano, był bardzo cienki, praca z grubszym byłoby trudniejsza. Cienkie bibułki naklejano na tekturki. Bez niej miałyby tendencję do zwijania. Aby zapobiec zwijaniu się cienkie odbitki zazwyczaj naklejano na tekturki, które produkowano w różnych formatach. W technice albuminowejj wykonywano także zdjęcia stereoskopowe
Na rewersie kart umieszczano czasem tytuł serii (np: “Nad brzegami Renu”), wraz z tytułem i numerem konkretnej karty (np. nr 117 – “Widok na katedrę w Bonn”). Na kartach można też czasem znaleźć ręczne dopiski właścicieli, którzy nadawali dodatkowe oznaczenia swoim kolekcjom.
Niestety, po latach...
Obecnie większość kart ze zdjęciami na albuminie jest, niestety, mniej lub bardziej wyblakła i zażółcona (czasem niebieskawa). Często występują także drobne spękania powierzchni, co też współcześnie stanowi cechę wyróżniającą odbitki wykonane w tej technice. Zmiany chemiczne mogą powodować także same tekturki, jeśli były wykonane z papieru złej jakości.
Jednym z nawiększych producentów papieru albuminowego była Dresdner Albuminfabrik GmbH. Np. w 1888 roku. zużyła ponad sześć milionów jajek, produkując prawie dziewięć milionów arkuszy.
Wybrane źródła:
S. Harwood,Technologie fotograficzne z XIX i początku XX wieku – wprowadzenie do zagadnienia, „Archeion”, t. CVIII, 2006, s. 137-146.
Jerzy Werner, Technika i technologia sztuk graficznych, Kraków 1972.