Latarnia magiczna, nie tylko w nazwie miała w sobie coś ze świata magii. Pozwalała przy pomocy światła przenieść na ekran obrazy ze szklanych płytek, które nie tylko ukazywały rzeczywistość, ale także światy wymyślone, czasem straszne, zależne od fantazji, dowcipu i wyobraźni twórcy. Powiększony świetlisty obraz “zawieszony” na ekranie (czy ścianie) wywoływał u oglądającego, którego otaczał mrok, o wiele większe wrażenie niż np. oglądanie obrazków w książce czy malarstwa, które zresztą zawsze było dość elitarne. Wędrowni “pokazywacze” slajdów objuczeni metalowym pudłem latarni, zestawami slajdów, czasem jakimś prostym instrumentem, czy katarynką, szybko upowszechnili latarnie magiczne wśród zwykłych ludzi, którzy w XVII czy XVIII nie mieli w większości kontaktu z różnorodnością świata. Za pośrednictwem szklanych slajdów mogli teraz zobaczyć odległe krainy, których nigdy by nie odwiedzili, egzotyczne zwierzęta, których nigdy nie widzieli i pośmiać się z dowcipnych, czasem mocno prześmiewczych obrazków.