Verascope
Aparat przeznaczony do fotografii stereoskopowej Verascope był na rynku stereoskopowym prawdziwym przełomem. W porównaniu do dotychczas używanych aparatów był nieduży i lekki. Był też trwalszy, a co ważne tańszy. Sprawiło to wprowadzenie przez Julesa Richard nowego formatu slajdów – 45 x 107mm.
Aparat posiadał oczywiście dwa obiektywy, które po naciśnięciu migawki robiły zdjęcia (każde z niedużym przesunięciem odpowiadającym widzeniu lewego i prawego oka).
Kadrując zdjęcie nie patrzono przez obiektyw. Do tego służyła zewnętrzna kwadratowa soczewka, którą odchylano od korpusu aparatu. Do wycentrowania służył także rodzaj szczerbinki (jak w najprostrzym celowniku broni strzeleckiej). Otwór “szczerbinki” musiał znaleźć się w centrum kwadratowej soczewki. Wówczas można było zrobić poprawnie skadrowane zdjęcie wybranego obiektu.

Verascope były w pełni tego słowa przenośne. Aparat noszono w gustownej sztywnej skórzanej torbie o wewnętrznej miękkiej wyściółce. Przewieszony przez ramię mógł być zabierany wszędzie. Na wycieczkę w Alpy, na spacer po parku, czy na wizytę u rodziny. W torbie znajdował się również zmieniacz slajdów, który umożliwiał bezpieczne wsuwanie i wysuwanie szklanych płytek do aparatu.
Aparaty Vérascope były produkowane od 1883 roku aż do lat 50. XX wieku. Oczywiście ich wygląd, konstrukcja, możliwości zmieniały się wraz z postępem techniki fotograficznej. Szklane slajdy zastąpiła celuloidowa taśma światłoczuła w formacie 35mm. Od 1938 roku produkowano model Verascope f40, który po małych zmianach technicznych, produkowano jeszcze w latach 50. Uważany był za jeden z najlepszych aparatów steresokopowych. W USA sprzedawano go pod marką firmy Busch z Chicago, która znana była z produkcji aparatów fotograficznych dla reporterów. W reklamach używano sloganu – “Busch Verascope f40 – dwa aparaty w jednym!”